Każdy ma gdzieś swoje gniazdo

Świat jest pełen dziwaków
Nic dziwnego
Zjednoczyli się we wspólnocie
Jeden nauczyciel nauki jazdy
Trzymał krokodyle w wannie
Drugi raz
Karmił świnię nikotyną
Trzeci obywatel
Zaśpiewał hymn
Kiedy orał pole
Obok miejscowej psychiatrii
Czwarty mężczyzna
Miał w sobie robaki
Wielkie jak grzyby halucynogenne
Piąty pracoholik
Był też alkoholikiem
Szósty pseudo-poeta (autor tekstów)
Napisał „Odę do gniewu”
Siódmy malarz akademicki
Rysował romby nocą
Do dywanów
Ósmy grał na dudach
Kolędy na Wielkanoc
Dziewiąty Mistrz Kształcenia Zawodowego
Odebrany na południu Afryki
Trzy czarne mamby
Dziesiąty szaleniec
Szukał Świętego Graala
Zamiast tego znalazł zwiędły wieniec
I kilka starych wron
Napisałem w moim pamiętniku
Słynna gra słów:
„Magda biegła przez kanion
  Przewróciła banana ramieniem"
 
(Thank you for Google Translator)